Zastanawiając się nad szkodliwością e-papierosa, warto przypomnieć dlaczego w ogóle powstał. Głównym celem, jaki przyświecał chińskiemu wynalazcy, było wsparcie palaczy, którzy chcieli uwolnić się od nałogu. W czym e-papieros miał być lepszy od dotychczasowych metod?
Otóż w paleniu nie chodzi tylko o nikotynę, która zwiększa produkcję dopaminy, odpowiadającej za energię, samopoczucie i motywującej do działania. To też ruch dłoni, widok wydychanego dymu i tego, z czym palaczowi kojarzy się czynność palenia. I właśnie dlatego tak trudno zastąpić papierosa gumą do żucia z czy plastrami, zawierającymi nikotynę. Brakuje im motorycznej strony nałogu. Skoro tak, czemu coraz więcej krajów wprowadza zakazy używania e-papierosów?
E-papieros – zwolennicy i przeciwnicy
Gdy minął pierwszy zachwyt nad e-papierosami, zaczęły się pojawiać wątpliwości, czy aby na pewno jest to tak dobre wyjście w przypadku nałogowych palaczy.
Sytuacja wygląda tak, że z jednej strony Brytyjczycy prowadzą kampanię, mającą przekonać nałogowych palaczy na przejście na e-papierosy, jako zdrowsze i skuteczniejsze w całkowitym rzuceniu palenia, z drugiej zaś San Francisco postanowiło zakazać palenia elektronicznych papierosów do czasu, aż uzyska akceptację Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) dla konkretnych produktów.
Mroczna strona e-papierosa
Prócz wątpliwości co do zmniejszonej szkodliwości, wprowadzenie e-papierosów do sprzedaży spowodowało coś, czego twórca z pewnością się nie spodziewał.
Zamiast pomagać w rzuceniu palenia, e-papieros przyczynia się do zwiększenia liczby nowych, głównie młodych palaczy, którzy raczej nie zechcą tak łatwo z tej przyjemności zrezygnować. Co gorsza, wielu może zamienić e-papierosa go na tytoniowy odpowiednik i w ten sposób liczba nałogowych palaczy zamiast zmniejszać się, może wzrosnąć.
Czy e-papieros jest zdrowszy od zwykłego papierosa?
Przejdźmy do odpowiedzi na to nurtujące wielu pytanie. Przede wszystkim e-papierosy nie są zdrowe, a jedynie w opinii wielu, mniej szkodliwe od tych zwykłych. I przyglądając się opiniom naukowców i lekarzy, na tym na dzień dzisiejszy najlepiej byłoby zakończyć. Wszystko przez to, że zbyt mało czasu upłynęło od chwili pojawienia się e-papierosów na rynku.
Zawarty liquidzie glikol propylenowy lub gliceryna roślinna to substancje nieszkodliwe. Jednak tak naprawdę, poznanie ich wpływu na organizm, wymaga wieloletnich badań, by stwierdzić to definitywnie. Bywa jednak, że do płynu dodawane są substancje rakotwórcze, co jest godnym potępienia procederem firm, które go produkują.
Nie ma też dziś pewności, czy możliwe choroby, wywołane e-paleniem, nie będą bardziej niebezpieczne od tych, na które zapadają osoby palące zwykłe papierosy.
E-papieros – czy pomaga rzucić palenie?
Znasz już odpowiedź na pytanie, czy e-papieros jest zdrowszy od zwykłego papierosa, więc czas na drugie ważne pytanie. Czy pomaga rzucić palenie?
Paradoksalnie, raczej rzadko, choć taki był jego cel. Głównie przez to, że świadomość mniejszej szkodliwości, osłabia wcześniejszą motywację i zmniejsza ilość powodów, dla których palacz miałby to zrobić. Poza tym, e-papieros nie wypala się tak, jak zwykły. Można chmurzyć przez parę godzin, zmieniając tylko wkład. Jeśli jednak ktoś naprawdę chce uwolnić się od tego nałogu, na pewno warto rozważyć e-papierosa jako środek prowadzący do tego celu. Pamiętaj jednak, by jednocześnie dokładnie sprawdzać skład liquidu.